Po bardzo długiej przerwie witam wszystkich ponownie. Przez ten czas co mnie nie było dużo się działo, mało się spało - i nie mówię tu o imprezach :) Pochłonęło mnie codzienne życie, które z finezją wirtualnej rzeczywistości miało niewiele wspólnego. Rutyna w kuchni doprowadziła mnie na skraj rozpaczy. I do tego najgorsza pora roku - ciemno, zimno i ponuro. Wszystko razem miało wpływ na mój prawie cało - zimowy sen.
Ale jestem, wróciłam, obudziłam się. Mam nadzieję, że starczy mi sił, aby nadal regularnie pokazywać Wam moje kuchenne wyczyny. Teraz to już prawdziwy rollercoaster - trzech facetów i każdy o innym podniebieniu - wybredny, niejadek i poznający smaki maluszek. Jak tu połączyć te gusta i zadowolić ich jednym daniem? To pytanie, które zadaje sobie codziennie.
Jako pierwsze danie po przerwie chciałabym pokazać Wam deser dla najmłodszych. Pudding ryżowy z owocami. U mnie to danie zadowala zarówno rocznego malucha jak i starszego niejadka (powiem szczerze, że i mnie całkiem smakuje - dobra alternatywa dla dbających o linię). Obaj zjadają i obu smakuje. Do tego mam pewność z czego jest zrobione i ile cukru się w nim znajduje. Polecam - można przygotować więcej i do trzech dni przechowywać w lodówce.
Chciałabym jeszcze zaznaczyć, że moje dzieci nie są alergikami i mogą jeść wszystkie produkty, stąd w przepisie obecność miodu i jogurtu. Miód można zastąpić innymi substancjami słodzącymi, a z jogurtu można w ogóle zrezygnować.
Składniki:
3-4 łyżki płatków ryżowych (może być też zwykły biały ryż, ale dłużej się gotuje)
pół szklanki mrożonych owoców leśnych (mogą być też mrożone truskawki, maliny, brzoskwinie)
1 łyżka miodu
1 łyżka jogurtu naturalnego
Płatki gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Owoce razem z miodem rozdrabniamy w blenderze. Można je wcześniej rozmrozić, ale nie jest to konieczne. Na koniec dodajemy ugotowane płatki i miksujemy na gładką masę.
Deser podajemy z jogurtem naturalnym.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz