Jestem wielką fanką buraków. W obu ciążach jadłam buraki na potęgę. Wszelkie sałatki, surówki i oczywiście barszcz. Barszcz na wszystkie możliwe sposoby. A skoro barszcz to oczywiście z krokietem. Mistrzem krokietów jest moja mama. Absolutnie nie zamierzam jej tego mistrzostwa odbierać. I dlatego robię swoją wersję. Moja wersja opiera się na warzywach, żółtym serze i sosie ajvar. Kiedyś namiętnie jadałam naleśniki z warzywami w kultowym warszawskim barze garmażeryjnym Leniwa Gospodyni (ulica Nowowiejska). I właśnie na podobieństwo Leniwych naleśniczków powstały moje ulubione krokieciki.
Składniki:
Naleśniki (ciasto na naleśniki: 2 szklanki mąki, 2 jajka i tyle mleka i wody, żeby powstała TA idealna konsystencja)
1/2 opakowania mrożonej włoszczyzny (można oczywiście dać świeżą)
duża garść startego żółtego sera
sos ajvar
1 jajko
bułka tarta
I oczywiście kubek barszczu do popicia.
Wszystkie składniki na naleśniki zmiksować dokładnie. Odstawić na jakieś 15 minut, żeby ciasto doszło. Usmażyć cienkie naleśniki.
Włoszczyznę podsmażyć chwilkę na łyżce oliwy. Posolić, dodać świeżo zmielony pieprz i odrobinę chilli. Warzywa mają być chrupkie.
Każdego naleśnika posmarować łyżką sosu ajvar, na to położyć podsmażone warzywa i posypać żółtym serem. Zawinąć w krokiecik (najpierw złożyć dwa boki do środka, a następnie zawinąć rulonik).
Obtoczyć w jajku, bułce tartej i smażyć z każdej strony na złoty kolor.
Podawać z gorącym barszczem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz